niedziela, 19 lipca 2009

JOLANTA KWAŚNIEWSKA PREZYDENTĄ

Gdyby wybory prezydenckie odbywały się teraz Jolanta Kwaśniewska w pierwszej turze dostałaby 23% głosów, a w drugiej 57% przeciwko Tuskowi.

"(...) sukces byłej Pierwszej Damy jest być może sygnałem, że radykalne zerwanie z patriarchalną tradycją polityczną jest już nie tylko marzeniem feministek, ale oczekiwaniem większości elektoratu. Bo Jolanta Kwaśniewska jest nie tylko kobietą, ale jest też - zwłaszcza jak na politykę - niebywale kobiecą kobietą. To nie jest Zyta Gilowska, wygrywająca z mężczyznami pojedynek na pięści, nie jest to nawet Hanna Gronkiewicz-Waltz czy Hanna Suchocka, które mogłyby dowodzić kompanią szturmową w akcji Pustynna Burza.
Jolanta Kwaśniewska jest osobą, która z zapałem opowiada, jak należy jeść bezę i jak pakować mężowi walizki, z najprawdziwszymi łzami mówi o losie chorych dzieci, szczerze się rozczula na widok biednego zwierzątka i rozbraja nawet takich bezdusznych oprawców, jakich zgromadzono w paliwowej komisji śledczej."

Jacek Żakowski, Gdzie dwóch się bije..., Polityka 29(2714)

Przy opisie prezydenckich kompetencji Jolanty Kwaśniewskiej roześmiałam się głośno i serdecznie na cały niemiecki pociąg, co było niestosowne.

niedziela, 12 lipca 2009